Otoczeni Tłumem, Czasem Czujemy Się Najbardziej Samotni

Udostępnij na:

To paradoksalne uczucie, gdy otoczeni tłumem, czasem czujemy się najbardziej samotni… Tak, czujemy. Mnie też to czasem jeszcze dotyczy, choć już nie dotyka. Z samotnością znamy się od dziecka jak dwa łyse konie 😉

W dzisiejszym wpisie będzie o poszerzaniu świadomości i jej naturalnym następstwie, jakim jest poczucie osamotnienia. Pozwolę sobie również wtrącić cytaty z Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupéry, lektury ponadczasowej i obowiązkowej 😉

-Gdzie sa ludzie? – zaczął Mały Książę. – Czuję się trochę osamotniony w pustyni…
-Wśród ludzi jest się także osamotnionym – rzekła żmija.

Świadomość (iluzorycznej) rzeczywistości, czy też samoistne przebudzenie, to nie tylko wolność od społecznych norm, ale również doświadczenie samotności w tłumie. To wyzwanie, które prowadzi do osobistego rozwoju, budowy autentycznych relacji oraz odkrywania siły w byciu sobą, nawet gdy świat nie zawsze to rozumie.

Osoba, która odnajduje autentyczność, może odczuwać izolację w społeczności, która nie zawsze akceptuje jej nowy sposób bycia i życia. To naturalne.

Samotność w tłumie to zjawisko subtelnie obecne w życiu tych, którzy zdecydowali się wyjść poza utarte ścieżki. Uczucie to wynika z głębokiego zrozumienia, że mimo bycia otoczonym przez ludzi, prawdziwa więź z nimi może być ograniczona. Wspólne istnienie nie zawsze równa się zrozumieniu czy akceptacji dla autentycznych i często nietypowych wyborów.

Jednak ta samotność często staje się katalizatorem jeszcze głębszych związków z ludźmi podobnie myślącymi. Ludzie świadomi, sami z siebie, często znajdują wspólnoty opierające się na autentyczności i wzajemnym zrozumieniu. Znajdują ludzi z którymi mają “po drodze”. Wówczas zadają sobie pytanie: co możemy wspólnie stworzyć, czym się dzielić, jakie wspólne wartości kultywować. To właśnie te relacje mogą zastąpić iluzoryczną bliskość społeczną, której od lat lub od zawsze brakuje w tzw. tradycyjnych kręgach (w rodzinie, związkach, szkole, sąsiedztwie, pracy itp.).

“Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.”

W obliczu samotności w tłumie, osoba świadoma ma możliwość odkryć pewnego rodzaju moc w byciu sama ze sobą. Jest to okazja do rozwijania pasji, pogłębiania samoświadomości i zdobywania nowych umiejętności. Samotność staje się szansą na wewnętrzny wzrost i lepsze zrozumienie swojej autentyczności. Jednak znalezienie równowagi między samotnością a społeczną interakcją jest kluczowe dla harmonii życia osoby przebudzonej. Otwarcie na dialog i dzielenie się swoim przeżyciem z osobami bliskimi może prowadzić do głębszego zrozumienia i akceptacji.

Ważne jest, by umiejętnie ocenić z kim możemy dzielić się tym co w nas żywe i autentyczne.

Poza tym warto sobie przypomnieć dwie dobre rady z Małego Księcia. Pierwszą przypominającą o poczuciu wdzięczności: “Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.”

Drugą o decyzji i odpowiedzialności: “Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.”

Jeśli dotarłaś/eś aż do tego momentu, to na pożegnanie, już ostatni cytat, dość anegdotycznie:
“Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.” 😉

Dziękuję, że jesteś.
Daj znać, że czytasz ❤️

Emilia


Udostępnij na: